Gotowa do użycia płynna toksyna – co zyskujemy?
Korzyści w codziennej praktyce klinicznej.
„Zabiegi medycyny estetycznej dotyczą wyglądu” – taki truizm funkcjonuje w powszechnej świadomości nie tylko ogółu społeczeństwa, ale również w środowisku lekarzy. Tymczasem medycyna estetyczna nie służy jedynie poprawie jakości skóry, ale też jakości życia. Pacjent przychodzi do gabinetu nie tylko dlatego, że doszedł do wniosku, iż jego skóra ulega procesom starzenia. Za jego wizytą kryją się emocje – potrzeba poprawy samopoczucia, a nawet samooceny. Well-being.
Nasza codzienna praktyka kliniczna polega więc w pewnym stopniu na skupieniu się nad potrzebami emocjonalnymi pacjenta. Dla lekarza zabieg jest procedurą, dla pacjenta nierzadko rytuałem, realizującym potrzebę zatroszczenia się o siebie.
Moje doświadczenie pokazuje, że najczęściej pierwszym w życiu zabiegiem medycyny estetycznej, na jaki decydują się pacjenci, jest iniekcja z zastosowaniem toksyny botulinowej. Pierwszym, a więc niezwykle ważnym, bo wpływającym na postrzeganie zabiegów medycyny estetycznej w ogóle. Tym większą wagę powinniśmy przykładać do tej swoistej inicjacji.
Jak wiemy, wzmożona aktywność mięśniowa górnej części twarzy skutkuje z czasem atrofią skóry, a w efekcie pojawieniem się zmarszczek statycznych. Zmiany te, w połączeniu z fotostarzeniem skóry, szkodliwymi czynnikami środowiskowymi czy wzmożonym stresem, przyczyniają się do wystąpienia oznak starzenia. Obecnie najczęściej stosowaną nieinwazyjną procedurą zabiegową, służącą odmłodzeniu skóry twarzy są iniekcje z użyciem toksyny botulinowej typu A (BoNT-A). W 2021 r. wykonano ich na całym świecie ponad 7 milionów, co świadczy o satysfakcjonujących efektach działania neuromodulatora w ramach profilaktyki anti-aging.
Czy rodzaj zastosowanej toksyny botulinowej ma znaczenie? Czy ma wpływ na przebieg zabiegu? Czy różnice między poszczególnymi preparatami są istotne?
Obecnie na polskim rynku dysponujemy 4 toksynami botulinowymi w proszku i jedną w płynie. Toksyna w proszku obecna jest w naszych gabinetach od ponad 13 lat. Przywykliśmy do niej i procedur z nią związanych. Wprowadzenie w roku 2021 neuromodulatora typu A w postaci płynnej, było absolutną innowacją i przełomem na skalę światową. Innowacyjność tego preparatu nie dotyczyła jedynie stanu skupienia, ale też jego składu, bo jako jedyna zarejestrowana w Polsce neurotoksyna – nie zawiera HSA czyli albuminy ludzkiej, a w procesie jej produkcji nie używa się substancji pomocniczych pochodzenia ludzkiego ani zwierzęcego. Substancje, utrzymujące aktywność toksyny w preparacie są wyłącznie pochodzenia roślinnego i syntetycznego.
Jak działa płynna toksyna?
Płynny neuromodulator ma taki sam mechanizm działania, jak w przypadku wszystkich BoNT-A: blokuje wydzielanie acetylocholiny, a neurotoksyna rdzeniowa jest wolna od białek kompleksujących przy fizjologicznym pH.
Gotowy do podania preparat to nie tylko przewidywalny efekt, ale też wymierny czas, zaoszczędzony na przygotowaniu produktu do zabiegu. Czas, który możemy poświęcić na rozmowę z pacjentem, skupienie się na jego potrzebach, poznaniu oczekiwań, czy wspólne opracowanie planu dalszej terapii anti-aging. Preparat ten daje nam możliwość skoncentrowania się na pacjencie, który przecież w gabinecie jest najważniejszy.
Pacjent na fotelu ufa nam bezgranicznie, co nie znaczy, że nie ma obaw. Jedną z nich jest sama iniekcja. Naszym celem jest zapewnienie pacjentowi minimum dyskomfortu przy maksimum efektów. Dlatego warto zwrócić uwagę na specjalną strzykawkę. Jej ultracienka igła zachowuje ostrość przy pobieraniu preparatu z fiolki, a następnie przez całą procedurę zabiegową, obejmującą obszar glabelli (GL), wymagającą pięciu wkłuć. Pracując ze strzykawką aboNT, oferuję pacjentom większy komfort podczas zabiegu.
Spójrzmy na kolejną cechę płynnej toksyny – czas działania i trwałość efektów.
Badania kliniczne oceniające szybkość odpowiedzi w postaci relaksacji mięśni oraz trwałość efektów działania płynnej abobotuliny.
Dla zobrazowania szybkości działania płynnego ABO, poniżej przedstawiono pacjentkę 24h, 72h i miesiąc po zabiegu ABO (Alluzience®) w okolicy gładzizny.
1. zdjęcie przed zabiegiem w maksymalnym skurczu
2. zdjęcie 24h po zabiegu w maksymalnym skurczu
3. zdjęcie 72h po zabiegu w maksymalnym skurczu
4. zdjęcie miesiąc po zabiegu w maksymalnym skurczu
Podsumowując – jakie wymierne korzyści przynosi stosowanie płynnej toksyny w mojej codziennej praktyce klinicznej?
- Jedną z najważniejszych jest powtarzalność efektu, dzięki podawaniu precyzyjnych i jednolitych dawek, co wiąże się z przewidywalnymi rezultatami. Pacjent, który wraca na kolejny zabieg dobrze wie, czego się może spodziewać.
- Płynna toksyna nie wymaga rekonstytucji, gdyż ma formę gotową do podania, co oszczędza czas i pozwala mi skoncentrować się na pacjencie. Mam zatem więcej czasu na budowanie relacji, udzielanie porad czy opracowanie kompleksowego planu leczenia.
- Udowodniony naukowo szybki początek działania widoczny jest już w ciągu 24h, dzięki czemu obserwuję wyższą satysfakcję pacjenta.
- Satysfakcja ta wynika również z dłuższego utrzymywania się efektów po podaniu płynnego ABO – nawet do 6 miesięcy.
- Specjalnie zaprojektowana strzykawka aboNT, dzięki podwójnej skali w ml i w jednostkach Speywood nie wymaga ode mnie przeliczania jednostek i pozwala skoncentrować się na wstrzykiwanej objętości. Z kolei jej ultracienka igła 31G zapewnia obopólny komfort pacjenta i lekarza.
Dr n.med. Dominika Polak